Co tak?
Obyczajówki,
fantasy wszelakie, romanse, przygodowe, psychologiczne, mile
widziane też zbiory opowiadań. Do kryminałów, horrorów, thrillerów i science fiction będę
podchodzić trochę ostrożniej, ale nie mówię nie. Współpraca jednorazowa jak
najbardziej. Dodatkowo podejmę się sprawdzania dramatów i tłumaczeń z języka angielskiego. :)
Fan
fiction: z książek szczególnie Harry Potter, Wiedźmin i trylogia Skrytobójca; filmy i seriale: mocno zależy; gry: Assassin's Creed (I,
II, Brotherhood, Revelations, III, Black Flag),
Wiedźmin, Prince of Persia (trylogia Piasków czasu + wersja 2008). O wszystko inne można śmiało pytać. Nie przeszkadzają mi
modyfikacje w kanonie, byle nie amputować zupełnie związków z oryginałem.
Wątki
miłosne przyjmowane w każdej kombinacji płciowej, tylko żeby z relacji nie
wyłaziła niezamierzona toksyczność. Wątki erotyczne – w porządku, ale nie jako
oś całej historii, bo nie zniesę. I na koniec: generalnie lubię cukier (w
rozsądnych ilościach, z dodatkiem sensu i ciekawych bohaterów), ale go nie
wymagam, oczywiście. :')
Co nie?
Opowiadania
fanowskie o gwiazdach i sportowcach, Zmierzch i
pochodne, na teksty z kręgów mangi/anime również marne szanse (ze świecą
szukać takich, które znam, a co dopiero dobrze). Poezję czuję tylko w bardzo specyficznej formie, ale możecie próbować, jeśli bardzo Wam zależy. Wolałabym też unikać tematyki
historycznej, bo choć lubię, nie jestem na tyle kompetentna, podobnie z elementami
wymagającymi dokładniejszej wiedzy ścisłej. Z fan fiction potterowskich mam
zerową tolerancję na shipy, do których należy Snape (i na Snape'a w ogóle, chyba że mnie czymś przekonacie), odrobinę lepiej z jakimiś Drarry,
Dramione czy Drinny, ale wciąż raczej źle. Wybaczcie, ziemniaczki.
Silne strony:
Ortografia,
interpunkcja, ogólna poprawność. Często uczepiam się relacji pomiędzy bohaterami i ogólnej
kreacji postaci. I edycji tekstu. Logiczne kwiotki też raczej wyłapuję, ale mogą mi jakieś umknąć.
Słabe strony:
Dość
ograniczona wiedza techniczna, ale przeważnie jeśli research nie jest poza
zasięgiem, to nie boli. Baaardzo różnie bywa z regularnością oddawania rozdziałów, więc warto mi się przypominać. Aha, zdarza się też, że nie do końca potrafię wytłumaczyć, o co mi chodzi. Pracuję nad tym.
Wiek:
Szczęśliwa studentka
Zaprasza do siebie:
Stała współpraca:
1. Po złej stronie nieba | Adam
Joł hoł, joł hoł, w kolejce miejsce mam (w liczbie 1).
Kontakt:
piratprozacowy@gmail.com
Inne:
Pracuję w Wordzie lub dokumentach Google, dodaję komentarze i trochę kolorków. Może się zdarzyć, że przez bałagan od nadmiaru komentarzy przerzucę pracę z Worda na docsa.
W pierwszym mailu napisz, kim jesteś i z czym do mnie przychodzisz (parę zdań o samym opowiadaniu, zarys fabuły, gdzie publikujesz + cokolwiek, co uznasz za niezbędne). Koniecznie załącz też fragment tekstu – w pliku, najlepiej pierwszą część, przypadkowy rozdział gdzieś ze środka niezbyt mnie urządza.
Betowaniem zajmuje się w czasie wolnym i niestety bywa, że wiąże się to z długimi okresami ciszy. Jeżeli więc zależy Ci na regularności albo sprawdzeniu szybkim czy na konkretny termin, powiedz mi o tym.
Zwykle nie przeglądam zbetowanych rzeczy ponownie. Jeśli chciał(a)byś, żebym to zrobiła, można się dogadać.
Jeśli zgłaszasz się z tłumaczeniem, podeślij rzecz razem z wersją pierwotną (najlepiej w osobnym dokumencie, ale jeśli nie ma takiej możliwości, wystarczy odnośnik). Nie każ mi szukać oryginału po kątach.
W pierwszym mailu napisz, kim jesteś i z czym do mnie przychodzisz (parę zdań o samym opowiadaniu, zarys fabuły, gdzie publikujesz + cokolwiek, co uznasz za niezbędne). Koniecznie załącz też fragment tekstu – w pliku, najlepiej pierwszą część, przypadkowy rozdział gdzieś ze środka niezbyt mnie urządza.
Betowaniem zajmuje się w czasie wolnym i niestety bywa, że wiąże się to z długimi okresami ciszy. Jeżeli więc zależy Ci na regularności albo sprawdzeniu szybkim czy na konkretny termin, powiedz mi o tym.
Zwykle nie przeglądam zbetowanych rzeczy ponownie. Jeśli chciał(a)byś, żebym to zrobiła, można się dogadać.
Jeśli zgłaszasz się z tłumaczeniem, podeślij rzecz razem z wersją pierwotną (najlepiej w osobnym dokumencie, ale jeśli nie ma takiej możliwości, wystarczy odnośnik). Nie każ mi szukać oryginału po kątach.
Oficjalnie współpracuję z Piratem od paru miesięcy, ale wcześniej wprowadzała ona sporadycznie poprawki do moich tekstów, gdy ją o to prosiłam. Właśnie jej zaangażowanie i chęć pomocy spowodowały, że pewnego dnia zdecydowałam się poprosić ją o zostanie moją betą.
OdpowiedzUsuńPirat jest bardzo cierpliwa i zawsze obszernie opisuje wszelkie swoje wątpliwości odnośnie tekstu. Chętnie wchodzi w dyskusje a propos świata przedstawionego i bohaterów opowiadania. Jeśli zauważy powtarzający się błąd, dołącza do niego obszerne wyjaśnienie odnoszące się do tego, co jest niepoprawne i dlaczego. Dzięki niej znacznie poprawiłam swój warsztat pod względem interpunkcyjnym i gramatycznym. Dba też o logikę całości i hamuje zbyt artystyczne wywody, które swoją zawiłością mogą zaburzyć klarowność tekstu.
Pirat jest bardzo oddana i szybko angażuje się podczas stałej współpracy. Mam z nią ciągły kontakt i mogę na nią liczyć także w trakcie pracy nad nowymi rozdziałami. Czasem kiedy przesyłam jej skończony tekst po północy, obie siedzimy nad nimi do rana, dyskutując o tym, co jest w nim dobrze napisane, a co mogłoby być lepsze.
Najlepiej chyba i tak bawiłam się jak ostatnio poprosiłam ją o sprawdzanie zamówionych przez czytelników smutów. Pirat spisuje się na medal nawet jak jest zupełnie zażenowana :P
Pozdrawiam,
M.P.
Pirat tak naprawdę to bardzo puchate, milusie stworzenie, momentami aż za milusie, bardzo specyficzny typ bety :P. Dobrze beci, dobrze przecinkuje, dobrze gramatykuje, chociaż zwykle cierpi na słowotok i pokrętnie wyjaśnia najprostsze zagadnienia, do czego trzeba się przyzwyczaić. Imho idealnie nadaje się do współpracy z początkującymi autorami, do których trzeba mieć anielską cierpliwość i odpowiednie podejście - na pewno was nie pogryzie :P.
OdpowiedzUsuńAch, pragnęłabym też po wieczności nadmienić, że combo Pirat + Katja = tekst zmiażdżon :D.
UsuńMiód na me serce. <3
UsuńZ Bardziej Profeszynyl Betami zawsze lepiej. :D
UsuńHej! Piszę opowiadanie po polsku na wattpadzie, ale chciałabym zacząć pisać je też w języky angielskim. Chciałam zapytać, czy istnieje możliwość betowania takiego tłumaczenia? :)
OdpowiedzUsuńWiesz co, napisz do mnie może na maila (najlepiej, gdybyś - jak mam w uwagach - dołączyła rozdział (pierwszy?) opowiadania + gdzie publikujesz, a jeśli zaczęłaś tłumaczyć, to i coś z tego) - pogadamy i zobaczymy, okej? :)
UsuńJasne :-) Odezwę się wieczorkiem ! :)
UsuńNapisałam :-)
UsuńMiał być komentarz, ambitnie, no więc jest. I tu się ambicje pokończyły. Podsumuję więc pracę Pirat tak: czepialstwo popłaca :').
OdpowiedzUsuńHej.
OdpowiedzUsuńCzy zainteresowałoby Cię sprawdzanie tłumaczenia opowiadania science fiction?
Pozdrawiam serdecznie,
graf zer0.